Strony

środa, 9 maja 2012

muesli




    Dla wielu namiastka pokarmu dla królików ja jednak jestem zwolenniczką muesli i zdecydowanie preferuje tego typu śniadania. Króluje dziś pod wszystkimi strzechami: od akademików po luksusowe śniadaniowe sale w pięciogwiazdkowych hotelach.

Na świecie promują je nawet gwiazdy – urodziwa Elizabeth Hurley czy ponętna Nigella Lawson głośno zachwalają organiczne płatki bez dodatku cukrów, soli i konserwantów. No właśnie, bo też pod pojęciem muesli na sklepowych półkach znajdziemy i dosładzane, pełne czekolady i różnych „doprawiaczy” chrupiące zakąski do mleka, i ściśle kontrolowane ekologiczne płatki w naturalnej postaci, z suszonymi w słońcu owocami i wyselekcjonowanymi nasionam

Generalnie warto pamiętać o czytaniu składników przed zakupem, bo różnica między zdrowym mesli, a kolejnym przetworzonym zapychaczem jest dość duża. Wszelkie napisy typu „chrupiące” od razu wskazują, że ten produkt to imitacja – aby uzyskać teksturę kruchych słodkich granulek dodaje się tłuszcze i syrop glukozowy, które powiększają znacznie ładunek kalorii i ograniczają proporcję witamin, minerałów i składników odżywczych.

Prawdziwe muesli bowiem to kopalnia skarbów dla naszego organizmu:
płatki owsiane bogate w błonnik wspomagają układ pokarmowy i działają ochronnie na na nasze serce obniżając poziom złego cholesterolu. Zawartość witamin z grupy B, żelaza i magnezu czyni je szczególnie atrakcyjnym śniadaniem, zwłaszcza dla niejadków, zaś niski indeks glikemiczny jest spełnieniem marzeń dietetyków. suszone owoce takie jak rodzynki, morele, śliwki czy figi dając muesli naturalna słodycz wzbogacają je również o dodatkowy błonnik i ważne minerały jak choćby żelazo. orzechy i nasiona urozmaicając teksturę porannych płatków dostarczają nam zdrowych nienasyconych tłuszczów niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania mózgu i system hormonalnego, jak również witamin – B3 i E oraz żelaza, magnezu, cynku dodatek świeżych owoców znacząco redukuje ryzyko zachorowania na nowotwór mleko lub jogurt dostarczają niezbędnej porcji białka i witaminy D
Historia muesli ma swoje początki u zarania zeszłego wieku. Szwajcarski doktor Maximilian Bircher-Benner zaczął serwować swoim pacjentom w szpitalu dietę opartą na świeżych owocach i warzywach, które miały być częścią terapii. Mieszaninę płatków i tartego jabłka z mlekiem miał okazję spróbować podczas pobytu z żoną w Alpach – na bazie tego pomysłu rozwinął swoją koncepcję muesli.

Oto oryginalna receptura, która zapewnie maksymalne wykorzystanie wartości odżywczych wzbogaconych płatków:
1 łyżka płatków owsianych namoczona w 2 łyżkach wody 1 łyżka soku z cytryny 1 łyżka słodzonego mleka skondensowanego 200 g jabłka utartego na chwilę przed podaniem 1 łyżka mielonych migdałów
Dzisiejsze suszone gotowe mieszanki dostępne w sklepach zawierają najwymyślniejsze składniki – od całej gamy orzechów i ziaren, poprzez płatki różnych zbóż a skończywszy na owocach takich jak truskawki, wiśnie czy żurawina. Możemy kupić je z cynamonem, miodem czy czekoladą. Serwować zaś z mlekiem, jogurtem, twarożkiem czy nawet puree owocowym.

Od czasu do czasu warto jednak przyrządzić takie surowe muesli oparte na moczonych płatkach, otrębach i świeżych owocach. To nie tylko urozmaicenie, ale ekstra porcja witamin!



1 komentarz:

  1. Ja również uwielbiam musli, zwłaszcza z doadtekiem świeżych owoców:)

    OdpowiedzUsuń