Coraz bliżej świąt a śnieg stopniał i zrobiła się okropna chlapa , do tego jeszcze deszcz i wirus , który zaatakował mnie kilka dni temu i jeszcze nie opuścił ... nie pozostaje mi nic innego jak poranki z telewizją śniadaniową , koc i gorący napój ( np. herbata z imbirem ). Natomiast nastrój świąteczny do końca mnie nie opuścił , szczególnie gdy słucham tego ;)
kuruj się porządnie, życzę zdrówka :)
OdpowiedzUsuńOHH JAK MIŁO ;) Ślicznie dziękuje i również pozdrawiam !!! ;)
Usuń